Konstanty Siwkow: Globaliści mają świadomość tego wszystkiego i dlatego mówią: jeśli nie stworzymy idealnego świata do roku 2030 to nie zbudujemy go nigdy – stąd dziki pośpiech, nacisk na Rosję. Dlaczego wojna akurat w Rosji? bo Rosja to heartland – kto panuje nad heartlandem panuje nad światem. Kto panuje nad rosyjskim potencjałem jądrowym razem z amerykańskim – ten włada światem. Dziś globaliści połamali sobie zęby na Chinach i zaczynają rozumieć, że Chinami nie zawładną ani przy użyciu środków ekonomicznych ani propagandowych – biorąc do tego pod uwagę, że Chiny są dziś największą fabryką świata. Próby rzucenia Chin na kolana przez odebranie im kontroli nad surowcami w Afganistanie i w Iraku zakończyły się krachem dlatego Amerykanie stamtąd wyszli. Zostaje więc ostatnia szansa rzucenia Chin na kolana – szantaż jądrowy. Ten plan można zrealizować w stosunku do Chin w jednym tylko przypadku tj. jeśli oddali się ryzyko kontrataku jądrowego ze strony Rosji. Dlatego należy wziąć pod kontrolę Rosję, połączyć potencjały Rosji i USA i z tych pozycji dyktować swą wolę Chinom. Chiny jednak rozwijają swój potencjał jądrowy w takim tempie, że po 2030 roku spokojnie będą w stanie zniszczyć całą tę globalną elitę nawet przy połączeniu potencjałów Rosji i USA o ile to w ogóle nastąpi. Dlatego oni sobie wyznaczają rok 2030, przy czym podstawowe kwestie powinny zostać rozstrzygnięte do 2025 roku – w przeciągu paru lat. Stąd wojny wokół nas i szalony nacisk, dążenie by za wszelką cenę obalić Putina i zamienić go swoim figurantem. No i jeszcze jedno: im jest potrzebna Rosja jako całość! Bo jeśli dopuszczą do rozpadu Rosji to co się stanie z Syberią? Z jej uczonymi z jej rakietami jądrowymi – wszystko to wezmą Chińczycy. Wyobraźcie sobie Chiny z Syberią z całym technicznym potencjałem, który tam został wraz z bronią jądrową – jest po wszystkim, nie ma globalistów! Dlatego dla nich to warunek absolutnie konieczny. Podobnie zresztą jak dla Ameryki. Tak więc się biją o naszą Rosję przy czym jest to balansowanie na ostrzu noża – nie dopuścić z jednej strony do jej rozpadu a z drugiej strony umocować tam swoje marionetki i zmusić nas do pracy na rzecz globalistów. Stąd taki nacisk na Rosję i będzie on narastał, gdyż bez tego globalistom oraz tym, którzy budują z nimi ten świat, nie uda się zrealizować swego dzieła. A jeśli go nie zrealizują będzie to ich koniec.